01.10.2019
Hej! Kurdebele, Katrin podesłała ten rozdział jakoś w zeszłym tygodniu :”> Ale jakieś choróbsko mnie wzięło i zdychałam. A do tego złamałam żebro, więc siedzenie boli i przez jakiś czas będę pół-obecna. Ale powinnam na raty dodziergać kolejny Paradigm w tym tygodniu i na pewno wpadnie nowelka, bo rozdział czeka tylko na korektę. Do następnego!
03.10.2019
No i Paradigm. Do końca dwa rozdziały i ekstra. Fajnie by było szybko skończyć i zrobić ostatnią mangę z planów, hehe. Oki, miłej lektury!
05.10.2019
Ten urlopik chyba dobrze mi służy, więc łapcie kolejny rozdział! Niestety wszystko, co dobre, szybko się kończy, więc jutro wracam do pracki, a tak to pewnie zrobiłabym resztę i zakończylibyśmy Paradigma :c Wzięłabym laptop ze sobą i pokleiła w biurze, gdyby nie było roboty, ale jest w tym kupa seksów, więc nie wypada. Także miłej lektury i czekajcie na dodatki ;)
06.10.2019
Jednak udało się dzisiaj, chociaż padam z nóg po pierwszym dniu pracy po odpoczynku, więc rzucam rozdziałami i dobranoc!
08.10.2019
Paczcie jaką paczuchę rozdziałów dzisiaj dostałam! No to 4 zostały do końca. Dopingujcie dziewczynom, może uda się skończyć w tym miesiącu ;)
Lueduo Diren de Xin 58
Lueduo Diren de Xin 59
Lueduo Diren de Xin 60
16.10.2019
Hejo :) Tak znowu Lueduo. Ale mam zaczęte coś innego, tylko muszę znaleźć chwilę, by to przetłumaczyć… I to w sumie chyba ostatni rozdział głównej historii, teraz trzy rozdziały luźnego dodatku ;) Miłej lektury!
20.10.2019
Hejo! Nowa stronka swoją drogą (czytelników nowelek zapraszam do przeczytania info w zakładce z nowelkami), ale nowe rozdziały też są ważne. W tym miesiącu był tylko Paradigm i Lueduo, więc teraz dla odmiany Hanakoi. Swoją drogą też go dawno nie było, a to się tak przyjemnie tłumaczy! Kolejne będą szybciej. Miłej lektury!
24.10.2019
Patrzcie, co podesłała dzisiaj Katrin ;) Koniec! Po tylu latach :”>
25.10.2019
Hejo :) Priest zastygł coś, więc łapcie kolejnego webtoona. Dopiero co zaczął wychodzić w Chinach i jest PIĘKNY. Pięknie narysowany i fabuła jest cudna – to adaptacja najświeższej powieści autorki MDZS, według mnie jak do tej pory jej najlepszej powieści. W dużo dalszych rozdziałach będzie dużo dramy i tragedii, ale ma też zabawne i urocze momenty. Ok, kończę szybko, bo bateria mi pada w lapku. Do następnego!
27.10.2019
Skoro się spodobało, to łapcie jeszcze jeden ;) Może uda się jeszcze jeden wrzucić jutro, bo w sumie chciałabym kitrać to na bieżąco z oryginałem, ale zobaczymy, jak to wyjdzie. Trza Hanakoi ponadrabiać, dużo po angielskiemu wyszło. Oki, miłej lektury!
27.10.2019 cz. II
Oki, skończony i drugi, a jutro mogę nie mieć czasu wstawić, więc macie dzisiaj podwójną aktualkę :D Przy okazji wspomnę, że kilka kolejnych rozdziałów nowelki MDZS ma średnio po 28 stron, więc raczej na pewno nie będą raz na tydzień. Ale powoli zbliżamy się do fajnych scen, także na pewno się postaram szybko je kitrać!
I Lueduo się zakończyło. Muszę chyba przeczytać od początku, żeby spójnie ogarnąć całość. Ale muszę napisać, że Kasan w krótszych włosach wygląda lepiej ;) Nie wiem dlaczego, ale jakby zyskał w nich charakteru i uroku. Może tylko tak mi się wydaje, ale podoba mi się ta wersja Kasana.
I ta nowość niespodzianka – cudo. Szczękę miałam po podłogę, kiedy zobaczyłam prolog. Nie spodziewałam się tego, a normalnie tydzień wcześniej odkryłam rozdziały na mangadexie. I podobnie jak niektórzy jeszcze nie za bardzo rozumiem co się dzieje. Ale nie przejmuję się, po pierwszym odcinku MDZS miałam takie WTF na twarzy, że Berenice musiała mi tłumaczyć kto jest kim i o co chodzi :D Jednak zwróciłam uwagę na jeden szczegół, który mnie gnębi, ale nie chcę sobie spoilerować. Otóż Książę ma jaką szmatkę na szyi. Pierwsza myśl, on ma tam jakąś ranę, a może nawet odrąbali mu głowę, po czym przykleili i teraz to ukrywa. Po chwili pomyślałam, że przecież udaje kobietę, więc może ukrywa jabłko Adama. Jednak zauważyłam, że on ciągle ma tę szmatkę, a nawet trafiłam na art, że miał coś na wzór naszyjnika-obroży. Ciekawi mnie to i mam nadzieję, że poznam odpowiedź. Chyba, że to po prostu element jego stylizacji ;)
Ale piękny ten nowy webtoon!
Jestem zachwycony, więc na pewno będę to śledzić. Nie wiem tylko czy to zmęczenie, czy faktycznie trzeba się trochę domyślać o co chodzi we fabule, bo musiałem czytać dwa razy żeby ogarnąć? XD
No właśnie jak tłumaczyłam, to miałam takie “czy ogarnie to ktoś, kto nie czytał nowelki?” :D Ale chińczyki już ponarzekały i rysowniczka doda jeszcze jeden rozdział na początku i zedytuje kolejne, ale to dopiero w 2020. Cóż, ważne, że w ogóle coś :D
MDZS czytam po angielsku i jest mega ciekawie… Szukacie kogoś do pomocy? ♥️
Dziękuję za nowy rozdział autorki MDZS czyli Tian Guan Ci Fu. Rysunki tego webtoonu są tak piękne, iż faktycznie otoczyłabym nimi ściany, jak również tajemnicze. Ma się ochotę na więcej, więcej, aby bliżej poznać tę historię. Nadal nie bardzo wiem o czym będzie. Jak widzę, ma to, też coś wspólnego z kultywacją. Na razie domyślam się, że Książę podszył się pod pannę młodą aby schwycić jakiegoś upiornego pana młodego. Chcąc nadrobić swoje “długi”. Szczerze nadal jestem w kropce. Zobaczymy co dalej. Ashi, jak również jej ekipie bardzo dziękuję za pracę i poświęcony czas. Trzymajcie się dzielnie!
Tak, dobrze się domyślasz ;) Chyba nie będzie to powiedziane, bo bardziej stawiają na rysunki niż słowo pisane. Może to i dobrze, bo serio można wydrukować i obkleić sobie ściany, ale jak ktoś nie czytał nowelki, to może sporo nie ogarnąć. No zobaczymy, jak to się rozwinie, najwyżej będę “dopowiadała” gdzieś czy coś ;)
Przeważnie nie udziela się często w sekcji komentarzy. Jest raczej cichym czytelnikiem, który nie wypowiada swojego zdania, ale teraz poczułam, że muszę to napisać. Ashi, skarbie ty mój, właśnie nieodwołalnie i z całego serca cię pokochałam. Spełniłaś moje marzenie. Kiedy wreszcie wyszedł webtoon Tian guan ci fu, pomyślałam sobie w duchu ” Hej, a może da się namówić Ashi żeby to przetłumaczyła”. Poszło szybciej niż myślałam. Ubóstwiam cię za to. Nie dość, że tłumaczysz Mo dao zu shi, to teraz Tian guan ci fu, które jest zdecydowanie moją ulubioną powieścią tej autorki. Wnioskując z twoich komentarzy mogę mieć nadzieję, że któregoś pięknego dnia wejdę na stronie i zastanę 1 rozdział mojej ulubionej novelik. Dziękuję Ci za tłumaczenie oraz poprawę humoru – przez tydzień będę się szczerzyć jak głupia do sera. Życzę Ci miłej niedzieli, jak i całej ekipie dracaena.
Pierwszy rozdział (a raczej prolog), to może jeszcze w tym roku – jako taką pewnego rodzaju zajawkę ;) Naprawdę bardzo ją lubię, ale liczba rozdziałów przeraża…
Wiem o czym mówisz, bo przeczytałam całą novelke po angielsku (ale nie ma to jak poczytać w ojczystym języku). A biorąc pod uwage, że niektóre rozdziały są astronomiczne długie plus moje kiepskie umiejętności językowe, był to nie lada wyczyn. Dlatego tak się cieszę na ten projekt od was. Jeszcze raz głębokie pokłon dla ciebie ashi i dzięki za nowy rozdział.
O kurde. Zapowiada się zarabiscie. Aż jestem ciekawa co dalej :) a kreska poprostu arcydzieło, miód dla oczu. Dziękujemy dziewczyny :)
Zapowiada się prawdziwe cudeńko, i ta kreska


Oh… Kolejny projek od autorki mo dao… Ah… to będzie cudowne, czuje to w kościach… To co by tradycji stało sie zadość weźmiecie jeszcze animca i nowelkę co?
Oczywiście potraktuje tę prośbę z przymrużeniem oka ;) Jednak oczywiście byłby bardzo miło… Odkąd poznałam Mo dao zu shi to łykam od tej autorki wszystko jak bocian żabę… Także… Dziękuję wam kochani za ten projekt! Jesteście wielkie! BAZAI! 
Dziękuję również za ukończenie Luo duo, był to jeden z niewielu tytułów do których regularnie powracałam i bardzo się cieszę, że całość mamy już po polsku. Jesteście wielkie! DZIĘKUJĘ za waszą pracę! Kocham całą waszą ekpię odwalacie cudowny kawał dobrej roboty
Animiec na pewno wskoczy, nowelkę bardo bym chciała, ale najpierw wolę skończyć MDZS :D
To jest i anime? Oooo matko, jak miło jest czytać takie wiadomości
Jeszcze nie ma, ale ma wyjść podobno w przyszłym roku ;)